Rozdział XI - U celu pielgrzymki - Rzym (od grudnia 1537)
98. Z Rzymu udał się Pielgrzym do Monte Cassino, aby udzielić Ćwiczeń Duchownych doktorowi Ortizowi [W. Post 1538]. Pozostał tam przez 40 dni i w tym czasie widział bakałarza Hocesa idącego do nieba. Wylał z tego powodu wiele łez i doznał wielkiej pociechy duchowej. A widział go tak jasno, że gdyby twierdził coś przeciwnego, miałby wrażenie, że kłamie. Z Monte Cassino przyprowadził z sobą Franciszka Estradę.
Po powrocie do Rzymu zajmował się niesieniem pomocy duszom. On sam i towarzysze mieszkali wtedy jeszcze w winnicy. Dawał zaś Ćwiczenia różnym osobom w tym samym czasie. Jedna z nich mieszkała przy kościele Matki Boskiej większej, druga zaś przy Moście Sykstusa.
Potem zaczęły się prześladowania [VI-XI 1538]. [Najpierw] Michał zaczął sprawiać kłopoty Pielgrzymowi i rozgłaszać o nim złe wieści. Pozwał go więc Pielgrzym przed gubernatora miasta, pokazawszy uprzednio gubernatorowi list tegoż Michała, w którym on bardzo chwali Pielgrzyma. Gubernator przeprowadził śledztwo w sprawie Michała i sprawa zakończyła się wygnaniem go z Rzymu.
Potem Mudarra i Barreda zaczęli go prześladować, głosząc, że Pielgrzym i jego towarzysze zostali wygnani z Hiszpanii, z Paryża i Wenecji. Ostatecznie w obecności gubernatora miasta i legata, który wtedy był w Rzymie, obaj zeznali, że nie mają nic do zarzucenia towarzyszom, ani co do obyczajów, ani co do nauki. Legat nakazał, aby cała ta sprawa była [uważana za skończoną i] pominięta milczeniem. Ale Pielgrzym nie zgodził się na to, mówiąc, że żąda ostatecznego wyroku. To nie podobało się legatowi ani gubernatorowi, ani tym nawet, którzy z początku byli życzliwi Pielgrzymowi. Parę miesięcy później papież wrócił do Rzymu. Pielgrzym udał się do niego do Frascati i przedstawił mu niektóre racje [swego postępowania]. Papież dał się przekonać i rozkazał wydać wyrok, który wypadł na korzyść Pielgrzyma itd..
Z pomocą Pielgrzyma i towarzyszy założono w Rzymie kilka dzieł pobożnych jak Dom Katechumenów, Dom św. Marty, Dom Sierot i inne.
Inne rzeczy może opowiedzieć Magister Nadal.
98. Z Rzymu udał się Pielgrzym do Monte Cassino, aby udzielić Ćwiczeń Duchownych doktorowi Ortizowi [W. Post 1538]. Pozostał tam przez 40 dni i w tym czasie widział bakałarza Hocesa idącego do nieba. Wylał z tego powodu wiele łez i doznał wielkiej pociechy duchowej. A widział go tak jasno, że gdyby twierdził coś przeciwnego, miałby wrażenie, że kłamie. Z Monte Cassino przyprowadził z sobą Franciszka Estradę.
Po powrocie do Rzymu zajmował się niesieniem pomocy duszom. On sam i towarzysze mieszkali wtedy jeszcze w winnicy. Dawał zaś Ćwiczenia różnym osobom w tym samym czasie. Jedna z nich mieszkała przy kościele Matki Boskiej większej, druga zaś przy Moście Sykstusa.
Potem zaczęły się prześladowania [VI-XI 1538]. [Najpierw] Michał zaczął sprawiać kłopoty Pielgrzymowi i rozgłaszać o nim złe wieści. Pozwał go więc Pielgrzym przed gubernatora miasta, pokazawszy uprzednio gubernatorowi list tegoż Michała, w którym on bardzo chwali Pielgrzyma. Gubernator przeprowadził śledztwo w sprawie Michała i sprawa zakończyła się wygnaniem go z Rzymu.
Potem Mudarra i Barreda zaczęli go prześladować, głosząc, że Pielgrzym i jego towarzysze zostali wygnani z Hiszpanii, z Paryża i Wenecji. Ostatecznie w obecności gubernatora miasta i legata, który wtedy był w Rzymie, obaj zeznali, że nie mają nic do zarzucenia towarzyszom, ani co do obyczajów, ani co do nauki. Legat nakazał, aby cała ta sprawa była [uważana za skończoną i] pominięta milczeniem. Ale Pielgrzym nie zgodził się na to, mówiąc, że żąda ostatecznego wyroku. To nie podobało się legatowi ani gubernatorowi, ani tym nawet, którzy z początku byli życzliwi Pielgrzymowi. Parę miesięcy później papież wrócił do Rzymu. Pielgrzym udał się do niego do Frascati i przedstawił mu niektóre racje [swego postępowania]. Papież dał się przekonać i rozkazał wydać wyrok, który wypadł na korzyść Pielgrzyma itd..
Z pomocą Pielgrzyma i towarzyszy założono w Rzymie kilka dzieł pobożnych jak Dom Katechumenów, Dom św. Marty, Dom Sierot i inne.
Inne rzeczy może opowiedzieć Magister Nadal.